O nas
Zakrzewo to jedna z największych wsi powiatu złotowskiego. Jej przeszłość jest nierozerwalnie związana z dziejami większego regionu, zwanego Krajną: obszaru przejściowego, granicznego, położonego między Pomorzem a Wielkopolską. Pierwsza wzmianka o istniejącej osadzie w Zakrzewie pochodzi z 1432 roku, wieś zbudowana była na planie owalnicowym. Jednak ogólne ożywienie gospodarcze i kulturalne w powiecie złotowskim, a szczególnie w Zakrzewie, łączy się z przybyciem do Zakrzewa w 1903 r. ks. dr Bolesława Domańskiego. Jest to postać, z którą nieodłącznie kojarzy się Zakrzewo. Wywodzący się z patriotycznej rodziny z Kaszub, wieloletni proboszcz, działacz społeczny i gospodarczy, prezes V Dzielnicy Związku Polaków w Niemczech; dla Polaków był po prostu księdzem Patronem, liczącej ponad 4000 wiernych, parafii polskiej. Dzięki niemu znajdujące się po drugiej stronie granicy Zakrzewo było nazywane stolicą Polaków w Niemczech i twierdzą polskości, także Małą Warszawą.
W tej duchowej stolicy polskości, na Krajnie, w północnej Wielkopolsce, prężnym ośrodku życia polonijnego, w centrum wsi, w latach 1934-1935, ze składek Związku Polaków w Niemczech, powstał okazały budynek Domu Polskiego. Dom ten od początku stanowił centrum życia społeczno-kulturalnego Zakrzewa oraz powiatu złotowskiego, a nawet całego Pogranicza. Tutaj, oprócz szkoły polskiej, przedszkola i banku, mieściła się także biblioteka oraz Wielka Sala Rodła ze sceną. Miały tu swoją siedzibę zespoły śpiewacze, chór, orkiestra dęta, zespoły teatralne i sportowe.
Choć starania o jego budowę rozpoczęto już w 1921 roku, władze niemieckie zezwolenia udzieliły dopiero w roku 1932, w ostatnim możliwym momencie. Ksiądz Domański przyspieszył budowę tej „ostoi polskości”, której w 1933 roku Zarząd V Dzielnicy Związku Polaków w Niemczech nadał nazwę Dom Polski. Nowe władze niemieckie nie wsparły w żaden sposób „mniejszościowej” inwestycji, więc kontynuowano ją wyłącznie ze składek Polaków i dzięki gospodarskiej zapobiegliwości wspaniałego Patrona. budowę zakończono już w 1935 r.
W dniu jego otwarcia i poświęcenia do, będącego własnością Banku Ludowego Domu Polskiego 30 czerwca 1935 r., przybyli przedstawiciele i delegacje ze wszystkich Dzielnic Związku Polaków w Niemczech z drem Janem Kaczmarkiem z Berlina – sekretarzem generalnym Związku na czele.
Otwierając Dom Polski ksiądz Patron powiedział: „30 lat czekałem na tę chwilę, by dzisiaj z Wami przeżywać to uroczyste otwarcie. Mogę Was dzisiaj pozdrowić w naszym własnym domu. Dom ten nie ma być domem nienawiści, a ma być miejscem zgody i jedności. Nie wybudowaliśmy go po to, aby komuś czynić na złość, lecz tylko dlatego, że marzyliśmy od lat o własnym domu. Dziś ten 30-letni sen stał się rzeczywistością. Pytają mnie się, kto ten dom budował? Mam na to tylko jedną odpowiedź – lud polski go zbudował. Bez Was, ludu polski, dom ten byłby martwym tworem. Wy jesteście życiem tego domu. Dom ten jest własnością naszego ludu i jemu też oddaję go w opiekę. Niech Wasze dzieci znajdą w nim naukę i rozrywkę. Gdy rozpocząłem starania o budowę tego domu, powiedziano mi, że nie warto się o to trudzić. W tym morzu i tak wszystko zginie. Od tego czasu minęło 14 lat, a my tutaj jesteśmy i nie zginęliśmy.”
W sytuacji narastającego szowinizmu niemieckiego, hitlerowskiej buty, Polacy czerpali siły do przetrwania z solidarnej pracy, ale także z życia i działalności społeczno-kulturalnej, zjazdów i spotkań, które odbywały się właśnie w Domu Polskim w Zakrzewie.
W każdą niedzielę sala Rodła Domu Polskiego gościła zespoły teatralne, śpiewacze, orkiestry dęte. Obradowały w nim również najwyższe władze Związku, tutaj podjęto ważne historyczne uchwały, m.in.:
– o budowie Kaplicy Matki Boskiej Radosnej w Zakrzewie (1937),
– o Kongresie Berlińskim (1937),
– uchwałę po śmierci ks. Patrona (zmarł 21 kwietnia): „On nadal przewodzi ludowi polskiemu „(1939).
W 1936 roku ks. dr Bolesław Domański oraz dr Jan Karczmarek proponują autorce znaku „Rodła” i obrazu Matki Boskiej Radosnej – Janinie Kłopockiej, by w głównej sali Domu Polskiego, duże, mansardowo pochylone ściany przyozdobiła freskami o polskiej, ludowej tematyce. Artystka wykonała zadanie już w 1937 roku, na podstawie wcześniej opracowanych projektów. Z uwagi na olbrzymi zakres prac wymagało to dużego nakładu czasu, a przede wszystkim niezwykłej koncentracji sił twórczych i zwyczajnie – fizycznych. Aby sprostać temu zadaniu, artystka dobrała sobie do pomocy koleżankę ze studiów, Jadwigę Koniuszewską i Romana Soleckiego – plastyka, należącego do Związku Polaków w Niemczech.
Dekoracja z 16 obrazów, naturalnej wielkości, nazwana przez Janinę Kłopocką „Polskim rokiem obrzędowym”, składa się z 16 scen:
1. Obraz Matki Boskiej Radosnej,
2. Procesja w dzień Matki Boskiej Gromnicznej,
3. Powitanie wiosny (dziewczęta z gaikiem),
4. Baranek Wielkanocny,
5. Święcenie krów (wiosenny wygon bydła),
6. Sianie zboża,
7. Procesja Bożego Ciała,
8. Puszczanie wianków (Wianki),
9. Dożynki (Plon niesiemy, plon),
10. Ul,
11. Święcenie ziół,
12. Zaduszki,
13. Wieczerza wigilijna,
14. Szopka,
15. Chłopcy z gwiazdą,
16. Przebierańcy z kozą.
Prace w głównej sali Domu Polskiego, zwanej odtąd Salą Rodła, zakończono 2 grudnia 1937 roku; już dzień później odbyło się w niej uroczyste posiedzenie Rady Naczelnej Związku Polaków w Niemczech.
Zharmonizowana stylistycznie całość prezentowała się okazale i znakomicie wyrażała swoistość ludu polskiego i jego przywiązanie do tradycji narodowych i religijnych. Miało to szczególną wymowę w kontekście wszechogarniającego butnego hitleryzmu, symbolizowanego programem odmiennej, choć też ludowej sztuki i bałwochwalczymi okrzykami „Heil!”.
Technika kazeinowa, zastosowana przez Kłopocką, okazała się tak bardzo trwała, że Niemcy, w 1939 roku, nie mogąc zdrapać malowideł, polecili freski te przykryć tynkiem. To pod jego warstwą przetrwały i drugą połówkę III Rzeszy, i okres powojenny, aż do 1972 r. Wówczas, w 50. rocznicę Związku Polaków w Niemczech, odsłonięto spod tynku w Domu Polskim słynny zakrzewski „Polski rok obrzędowy”. Autorka – Janina Kłopocka – z wielkim wzruszeniem śledziła prace renowacyjne, obawiała się bardzo, że dzieło Jej życia nie przetrwało… Salę Rodła w Domu Polskim odtąd zdobi „Polski Rok Obrzędowy”, największe dzieło życia artystki, przez dziesięciolecia zasłonięte – choć w założeniu na zawsze – tynkiem!
Dom Polski był i jest świadectwem-pomnikiem wiary oraz walki o wolność. Mimo trudów, przemyśl/a/nych przeciwności, trwał na stanowisku obrońcy miejscowych wartości cywilizacyjnych i kulturowych: religijnych oraz regionalnych, nieodłącznie związanych z narodowymi. Jest udanym przykładem powstałej oddolnie instytucji, w której głęboko osadzone i z uporem realizowane są w codziennej pracy ponadczasowe wartości dziedzictwa kulturowego. Przykładem zachowania tożsamości z wykorzystaniem dostępnych w danym miejscu i czasie adekwatnych do sytuacji form działania.
Dom Polski w Zakrzewie – to magiczne miejsce Krajny – pogranicza Wielkopolski i Pomorza, wsławionego przecież skutecznym działaniem Kaszubów, przodków księdza Patrona dra Bolesława Domańskiego.
Tu każdy dzień jest ważny, już każdy poranek kryje w sobie magiczną chwilę, która historię umiejętnie łączy z teraźniejszością… Każdy dom jest pusty, jeśli nie ma w nim dążących do szlachetności ludzi. W „naszym Domu” byli i są ludzie, którzy z wielką pasją i oddaniem tworzyli (i nadal tworzą!) historię tego miejsca.
Wcześniejszym, najbardziej znanym dziełem Janiny Kłopockiej, było „Rodło”, graficzny symbol Związku Polaków w Niemczech, powstały z woli przeciwstawienia się uzurpacyjnej, narzuconej swastyce, która po 1933 r. stała się godłem III Rzeszy, a przez to również części zachodnich ziem polskich – ziem gospodarza.
Myśl-ideę „Rodła”, zrodzoną przez redaktora „Polaka w Niemczech” – Stefana Murka oraz ks. dra B. Domańskiego, aby to rodzima, polska Wisła stała się symbolem Polaków, w graficzny kształt zamknęła Kłopocka w 1932 r. Prostą linią, kilka razy załamaną, jak załamuje się w swym biegu Wisła, wytyczyła drogę rzeki i również prostą linią połączyła ją z Krakowem, historycznie, a i współcześnie duchową stolicą. Ta rzeka i to miasto, w umyśle i sercu każdego Polaka (i Polonusa!), miały kojarzyć się z Macierzą. Znak Janiny Kłopockiej, szlachetny w swej prostocie, piękny w graficznej realizacji, nazwano Znakiem Rodła. Stał się symbolem Polaków w Niemczech, królował w zastępstwie Orła na biało-czerwonych sztandarach, a w X-lecie powstania Związku Polaków został wprowadzony jako odznaka dla wszystkich członków.
Głęboka wiara i nieco odmienne praktyki religijne natomiast krzepiły i były spójnią, umożliwiającą przetrwanie Polaków w Rzeszy. Ostoją wiary i nadziei był kult Matki Bożej. W okresie wzmagającej się fali nordyckiego hitleryzmu z religią katolicką, Polacy z Pogranicza zamanifestowali swoją wierność Kościołowi powszechnemu, obierając (który to już raz!) jego Matkę: Matkę Boską – teraz Radosną, za swoją patronkę. Jej wizerunek – wzorem był drzeworyt przedstawiający wiejską dziewczynę – to Pani, bosymi stopami wsparta na sierpie księżyca, z anielską asystą po bokach, trzymająca na ręku Dziecinę – wykonała także Janina Kłopocka. Ks. dr Bolesław Domański nadał jej przydomek: Radosna. Mająca nadzieję i wizję jutra w oswobodzonej Ojczyźnie. Tak jak „Rodło” stało się symbolem łączącym wszystkich Polaków w Niemczech, tak Matka Boska Radosna stała się ich Patronką. Jej siedzibą miała być drewniana kaplica. Wizerunek obrazu i projekt kaplicy, obok olbrzymiego Znaku Rodła, stanowiły główną dekorację na Kongresie Polaków w Niemczech, w dniu 6 marca 1938 r. w Berlinie, w sali Theater des Volkes… Podczas tego Kongresu ogłoszono i przyjęto Pięć Prawd Polaków w Niemczech – katechizm Polaków spod Znaku Rodła. Prawdy, mające wartość i ponadczasowy charakter:
Prawda Pierwsza : Jesteśmy Polakami.
Prawda Druga: Polak Polakowi Bratem.
Prawda Trzecia: Wiara Ojców naszych jest wiarą naszych dzieci.
Prawda Czwarta: Co dzień Polak narodowi służy.
Prawda Piąta: Polska Matką naszą, nie wolno mówić o Matce źle.
Testament ks. dra B. Domańskiego oraz uchwała Kongresu Berlińskiego, aby kaplica Matki Boskiej Radosnej stanęła w Zakrzewie, mogły zrealizować się dopiero w roku 1989. W 50. rocznicę śmierci księdza Patrona na zakrzewskiej ziemi, w centrum wsi, stanęła kaplica z obrazem Matki Boskiej Radosnej – dziś Patronki Zakrzewa.
Znak Rodła oraz Matka Boska Radosna, autorstwa Janiny Kłopockiej, stanowią herb gminy Zakrzewo. Prawdy Polaków nie są obce żadnemu mieszkańcowi – czy to młodemu, czy starszemu.
Dumą naszą jest Dom Polski, dzieło przodków, ma on swoje szczególne miejsce na historycznej i współczesnej mapie kulturalnej Północnej Wielkopolski.
Związek Polaków w Niemczech, który był powołany między wojnami do obrony praw mniejszości polskiej w Niemczech, dzięki swemu programowi stał się częścią polskiej tradycji narodowej. Z tradycji Związku wzięła się i bierze aktywność na ziemi zakrzewskiej, wyrażająca się dzisiaj w innych treściach działania i dla innych celów. Gdyby nie Związek Polaków i jego Patron ksiądz dr Bolesław Domański, nie byłoby Domu Polskiego.
Działalność kulturalno-artystyczna jaka rozwija się przez 82 lata istnienia Domu Polskiego, jest właśnie kontynuacją tradycji, budowaniem kultury dnia dzisiejszego dla przyszłości. Dom Polski nie był nigdy tylko miejscem odwiedzin wycieczek, nie był zamknięty w ścianach budynku pod tym szyldem. Był i jest żywym ośrodkiem życia społeczno - kulturalnego. Bo bez kultury, życie społeczne, jest życiem ciała bez duszy.
Wagę tradycji i dziedzictwa kulturowego pokazuje powojenna i współczesna działalność Domu Polskiego. Godzenie przeszłości z celami własnej epoki. Niewątpliwym sukcesem tej działalności jest wciągnięcie społeczności miejscowej w życie kulturalne wsi, poprzez twórczą pracę w zespołach zainteresowań i amatorskim ruchu artystycznym, utożsamianie się jej z dokonaniami Domu Polskiego. Bo nie historia tworzy ludzi, lecz to ludzie tworzą historię. Historię Domu Polskiego rozpoczął Ksiądz Patron Domański, dalej kontynuują ją jego kolejni następcy. Ludzie, którzy tworzyli i tworzą obraz zakrzewskiej kultury, wizerunek Domu Polskiego. Bo nie instytucje, nie urzędy, nie zespoły ale jednostki budują, integrują, tworzą i przewodzą. Budują swoje Małe Ojczyzny.
„Jesteśmy Polakami i tego żadna moc nie zmieni.
Bóg z nami , wiara z nami
Rodło królewskie mamy – jesteśmy Polakami”.
mgr Barbara Matysek-Szopińska
Dyrektor Domu Polskiego w Zakrzewie